Gospodarz

Po raz pierwszy August Cieszkowski zmierzył się osobiście z gospodarowaniem na roli na początku lat czterdziestych XIX wieku, po skończeniu studiów i podróżach po Niemczech, Holandii i Anglii.
Zarządzał wówczas liczącymi blisko 1500 ha dobrami surhowskimi w powiecie krasnostawskim. To najlepsze pod względem gleb ze wszystkich dóbr jakie kiedykolwiek znajdą się w jego posiadaniu. Nosił się wówczas z zamiarami założenia cukrowni czy plantacji morwy pozwalającej hodować jedwabniki. Trudno było jednak oczekiwać jakichś zdecydowanych i głęboko zaangażowanych działań w tej mierze, zważywszy młody wiek, nabieranie doświadczenia, decydującą wolę ojca i wreszcie zainteresowania naukowe. Nabywając Wierzenicę stał się w pełni odpowiedzialny za wyniki prowadzonej w niej działalności gospodarczej. To ona zapewniała jemu podstawy bytu materialnego. August Cieszkowski dodatkowo łączył troskę o stan materialny z działalnością naukową, społeczną i polityczną. Był ziemianinem nie tylko z urodzenia, ale i działania.. Na początek przyszło mu wzorem wszystkich wielkopolskich właścicieli ziemskich zetknąć się z problemem robotników rolnych. Wiązało się to ze zmierzającym ku końcowi procesowi uwłaszczenia w regionie. Proces ten powodował niezadowolenie i żądanie zmian wśród robotników rolnych w gospodarstwach ziemian i bogatych włościan (chłopów). Domagali się oni parcelacji. Cieszkowski widział rozwiązanie tego problemu w dopuszczeniu robotników folwarcznych do udziału w zyskach z gospodarstwa. Swój pomysł wprowadził w życie w Wierzenicy. Rozpropagował go wystąpieniem na drugim walnym zebraniu Towarzystwa Rolniczego dla Marchii i Dolnych Łużyc. Jego wystąpienie – Zur Verbesserung der Lage der Arbeiter auf dem Lande,(…) 17 Mai 1845 zostało wydane po niemiecku w 1846 roku. W tym samym roku ukazał się przekład francuski, a u schyłku wieku w Wenecji włoski; nigdy nie ukazał się po polsku. Wśród polskich ziemian pomysł ten nie przyjął się. Karol Libelt zarzucał Cieszkowskiemu istotne niedoszacowanie wkładu robotnika folwarcznego do gospodarstwa. Idea ta nie do końca została zapomniana. Już wówczas na zachodzie Europy, gdzie na wsi brakowało rąk do pracy, była postrzegana jako jedna z propozycji zatrzymania chociaż części odchodzących do przemysłu robotników rolnych.
August Cieszkowski podejmował też bardzo konkretne zabiegi zmierzające do poprawy stanu własnego majątku i gospodarstw okolicznych włościan. W niedzielę 26 maja 1867 roku w jego wierzenickim dworze zawiązało się Kółko Rolniczo-Włościańskie Wierzenica – Kicin. Powstało ono jako dziewiąte, rok po pierwszych w Wielkopolsce kółkach rolniczych w Miłosławiu i Dolsku. Do Kółka zapisało się 16 osób z obu parafii. Powołanie Kółka mającego na celu zatrzymanie ziemi w rękach polskich, poprawienie sytuacji na wsi i prowadzenie nowoczesnego gospodarowania było nad wyraz pożądane. Prezes Cieszkowski, znany ze swej miłości do książek, wyposażył Kółko w „dość znaczną bibliotekę”. Obok książek członkowie Kółka korzystali z zaprenumerowanych czasopism: „Ziemianin”, „Piast”, „Przyjaciel Ludu”, „Gospodarz”, „Poradnik Gospodarski” oraz broszur z czasem przesyłanych przez patrona Maksymiliana Jackowskiego z Wronczyna. Teodor Dembiński dzierżawca Wierzenicy, za zgodą Cieszkowskiego dla polepszenia jakości materiału siewnego wymienił wielu członkom po kilkanaście korcy żyta. Dzięki zdobywanej wiedzy gospodarze stopniowo odchodzili od przestarzałej trójpolówki na rzecz płodozmianu. Do udziału w zebraniach Kółka zarząd zachęcał, organizując loterie narzędzi rolniczych i różnych przedmiotów, wśród których były obrazy ofiarowane przez prezesa Cieszkowskiego. Niezmiernie istotne stały się organizowane przez Kółko, zwykle w czerwcu, lustracje gospodarstw członków.
Sam August Cieszkowski zaangażowawszy się w szereg różnych działań osobiście, nie prowadził gospodarki rolnej, pozostawiając ją dzierżawcom. Jednak wysnuwanie na tej podstawie wniosków, że nie zajmował się gospodarowaniem w swoich dobrach, to bardzo mylne przekonanie. Kiedy podpisywał kontrakt na dzierżawę Wierzenicy z Teodorem Dembińskim, jednoznacznie obwarował w nim wymogi dotyczące płodozmianu, nawożenia, melioracji gruntów, zadrzewień przydrożnych i śródpolnych. Świadom dokonującego się w drugiej połowie XIX wieku postępu technicznego i organizacyjnego w rolnictwie, sprowadzał maszyny rolnicze. Jego czołowym partnerem był Hipolit Cegielski. Ich współpraca nie opierała się jednak na znajomości i przyjaźni, ustnych porozumieniach czy tym, że są Polakami, lecz na twardych podstawach ekonomicznych i prawnych. W liście Cegielskiego skierowanym do niego czytamy:
[…] wszelako nie chciałbym Ci odmówić proponowanego wypożyczenia [lokomobili] na całe lato, jeśli to się jakokolwiek z interesem moim pogodzić da.
A w kolejnym:
Warunki już Ci przedstawiłem, a ponieważ życzyłeś sobie, i to słusznie spisania tychże dla jasności i pamięci, więc posyłam Ci spisaną w tym interesie umowę.
Kiedy Jerzy Lubomirski, przyjaciel Augusta ma kłopoty z gospodarowaniem w dobrach galicyjskich, ten użycza mu swojego rządcę Michalskiego. Przytoczone przykłady pokazują, iż Cieszkowski, wbrew niektórym opiniom, umiał nie tylko teoretyzować, lecz także skutecznie dbać o własne interesy związane z działalnością rolniczą.
Nieobce były mu też sprawy lasu. Już w 1843 roku publikuje pracę Organizacya handlu drzewem i przemysłu leśnego. W innej – O kredycie i obiegu wypowiada się przeciw krępowaniu używania prywatnej własności leśnej bez dostatecznej możności zapobiegania jej nadużywaniu. Proponuje premie za zadrzewianie dla właścicieli lasów prywatnych, dostarczanie nasion i sadzonek z lasów skarbowych (państwowych) nawet za darmo, ze względu na użyteczność publiczną. Las stanowił dla niego niezwykle ważny element gospodarki, nie chciał nieprzemyślanego jego wykorzystania. Sam we własnych lasach oszczędnie stosował wyręb drzew i dbał o nowe nasadzenia. Drewno uzyskane z wyrębów sprzedawał nie w stanie surowym, natychmiast po ścięciu, lecz obrobione (okorowane i przycięte do żądanych wymiarów). Nie tolerował dzikich, niekontrolowanych i nieplanowanych wyrębów, kradzieży drewna i niszczenia ściółki. Nakazywał regularne sprzątanie lasu i porządkowanie jego zasobów. Choć sam chyba nie polował, to przywiązywał dużą wagę także do łowiectwa, zakazując bezmyślnych polowań i kłusownictwa. W Pawłówku oprócz folwarku (były tam wtedy też pola) posiadał szkółkę leśną. Pochodzące z niej sadzonki przeznaczone były na zalesienie, powiększenie areału leśnego w dobrach wierzenickich.
W piśmie „Ziemianin” z marca 1881 roku wydawanym przez Centralne Towarzystwo Gospodarcze dla Wielkiego Księstwa Poznańskiego znalazły się ciekawe informacje o lasach koło Wierzenicy. Jest tam mowa o projekcie utworzenia leśnej stacji doświadczalnej oraz o wycieczce do wierzenickich lasów, podczas której zwie­dzano ciekawą i starannie pielęgnowaną szkółkę na kilkunastu morgach, otoczoną wysokim parkanem. Wokół niej z trzech stron rosły piękne zagajniki sosnowe.
Zajmując się kwestiami ekonomicznymi, Cieszkowski nie był głuchy na związaną z rolnictwem problematykę społeczną w odniesieniu do małych dzieci. Stąd jego praca z 1842 roku O ochronach wiejskich, mówiąca o potrzebie zapewnienia dzieciom wiejskim opieki i wychowania przedszkolnego. Tak jak w przypadku udziału robotników w zyskach i tę ideę realizował od strony praktycznej w Wierzenicy.
Bycie gospodarzem tego szczególnego miejsca na ziemi jakim jest Wierzenica oznaczało zajmowanie się nie tylko własnym majątkiem. Jako właściciel wsi i kolator kościoła w latach 1850-1860 poniósł August Cieszkowski znaczne wydatki na jego odbudowę oraz budowę nowej plebani z zabudowaniami gospodarczymi w Wierzenicy. Początkowa budowa strasznie się ślimaczyła, a remont kościoła prowadzony był szczególnie opieszale. Dlatego ksiądz Brzeziński z ramienia kurii w liście do Cieszkowskiego zwracał uwagę, że:
[…] smutny stan kościoła w Wierzenicy i zwłoka w reperacji do dzisiaj nie nastąpionej, którą J.W. Pan Hrabia przed sześciu laty zobowiązał się uskutecznić do tego doprowadziła, że rządca kościoła został znaglony zaprzestać w nim odprawiać nabożeństwa parafialnego, dopóki do stanu Dom Boży przywiedziony zostanie. Do tego czasu wszelkie posługi duchowe mieszkańcy Wierzenicy otrzymać mogli w pobliskim Kicinie.
Ingerencja księdza Brzezińskiego odniosła pozytywny skutek. Do 28 czerwca 1850 roku przeprowadzono pierwsze prace remontowe. Stan kościoła poprawił się na tyle, iż wizytująca go w tym właśnie dniu komisja kościelna stwierdziła, że msze święte mogą się tu już odbywać. Kościół został wymalowany, wyremontowano ołtarz główny i dwa boczne, wprawiono nowe szyby. Remont ukończono w 1852 roku, a w 1860 oddano do użytku nową plebanię. Przez długie lata pełniła ona inne funkcje, w tym szkoły, po części z tego powodu, że w tym czasie wierzenicka parafia nie miała swego proboszcza.

Ewa J. i Włodzimierz Buczyńscy


  • Najbliższe wydarzenia

    27 września Koło PTTK „Łaziki” organizuje XXI rajd „Witamy jesień u Augusta Cieszkowskiego” (do Wierzenicy).

    We wrześniu w Luboniu odbędzie się rajd pieszy po miejscach związanych z Augustem hr. Cieszkowskim i bł. Edmundem Bojanowskim. W kwartalniku „Nauka” ukaże się artykuł Mędrzec z Wierzenicy W dwusetną rocznicę urodzin Augusta Cieszkowskiego autorstwa członka korespondenta PAN prof. Zbigniewa Kundzewicza.

    2 października Towarzystwo Miłośników Ziemi Swarzędzkiej planuje wieczornicę „Cieszkowski w pamiętniku Klary Dembińskiej” (w Zespole Szkół nr 1 w Swarzędzu).

    16 października KUL, Wydział Zamiejscowy Nauk o Społeczeństwie w Stalowej Woli organizuje międzynarodową konferencję „Aktualność myśli Augusta Cieszkowskiego. W dwusetną rocznicę urodzin”.

    Około połowy października odbędzie się walne zgromadzenie Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk ku czci Augusta Cieszkowskiego – krótki referat, odczytanie fragmentów tekstów, wystawa. Kolejna książka o Cieszkowskim wydana przez Uniwersytet Przyrodniczy powinna ukazać się w październiku.

    Na jesień Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe Forum Lubońskie im. A. Cieszkowskiego wyda publikację Wybitni Wielkopolanie – bł. Edmund Bojanowski i August hr. Cieszkowski. Wydanie książki połączone będzie z sympozjami oraz spotkaniami i konkursami.

    14 listopada Archiwum Państwowe w Poznaniu organizuje spotkanie z cyklu „Popołudnie z dokumentem” zatytułowane August Cieszkowski (1814-1894) - w 200 rocznicę urodzin. Obejmuje ono wystawę, wykłady, prezentację archiwaliów i eksponatów muzealnych. Odbędzie się ono w Archiwum Państwowym w Poznaniu, ul. 23 Lutego 41/43 oraz w Muzeum Historii Miasta Poznania (Oddział MNP) – ratusz.

    21-23 listopada Dni Patrona Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

    Na listopad i grudzień planowana jest w hallu Urzędu Miasta Luboń wystawa historyczna pod hasłem „Architektura szkoły oraz folwarku Augusta hr. Cieszkowskiego” połączona z wieczorem historycznym.

    PTPN planuje (11 grudnia?) w swojej siedzibie konferencję naukową poświęconą Augustowi Cieszkowskiemu.
  • biblioteka
  • cieszkogalerie